Dlaczego każde wsparcie ma znaczenie?
Jako opiekun zbiórek w naszym serwisie codziennie mam okazję współpracować z osobami, które niosą realną pomoc dla zwierząt. Nie tylko tym, które ucierpiały w wypadkach czy zostały porzucone. Ale również tym, które na co dzień mieszkają w schroniskach. Często przez długie miesiące, a nawet lata. Dziś chcę opowiedzieć o drugiej stronie ratowania zwierząt. O tej, o której mówi się rzadziej: o potrzebach i kosztach utrzymania schroniska dla zwierząt.
Każdy, kto choć raz był w schronisku dla psów czy kotów, wie, jak wiele pracy, logistyki i serca wkładają w to miejsce ludzie, którzy je prowadzą. Ale za każdym boksem, każdą miską i każdym opatrzonym uchem kryją się konkretne koszty i ogromna odpowiedzialność.
W Polsce działają zarówno placówki miejskie, jak i prywatne fundacje takie jak np. schronisko dla zwierząt Poznań, schronisko dla zwierząt Wrocław czy mniejsze organizacje typu schronisko Kundelek, które często utrzymują się wyłącznie z darowizn i dobrej woli ludzi.
Lista potrzeb jest długa i niestety bardzo kosztowna. Największe pozycje w budżetach schronisk to:
1. Wyżywienie – codzienna konieczność
Setki kilogramów karmy miesięcznie, to rzeczywistość większości schronisk. Zarówno karma dla psów, jak i karma dla kotów musi być dostosowana do wieku, stanu zdrowia, specjalnych potrzeb żywieniowych zwierząt. Coraz więcej placówek stawia na jakość, bo tylko odpowiednie żywienie daje szansę na zdrowie i dłuższe życie.
W dużych schroniskach, takich jak te w Poznaniu czy Wrocławiu, dziennie zużywa się nawet kilkadziesiąt kilogramów karmy! To tysiące złotych miesięcznie, tylko na jedzenie.
2. Leczenie i opieka weterynaryjna
To jedno z największych wyzwań finansowych. Każde szczepienie, zabieg kastracji/sterylizacji, operacja po wypadku czy leczenie przewlekłej choroby to ogromne koszty. Wiele zwierząt trafia do schronisk w dramatycznym stanie – po przejściach, z ranami, z chorobami skóry, problemami neurologicznymi czy złamaniami.
Każdy dzień bez leczenia to dla nich cierpienie. Dlatego schroniska potrzebują stałego dostępu do lekarzy weterynarii, leków, diagnostyki, a to wszystko kosztuje.
3. Środki czystości, transport, infrastruktura
Pielęgnacja boksów, pranie koców, zakup środków dezynfekcyjnych, naprawy ogrodzeń, wymiana misek, obroży, smyczy, budowanie nowych wybiegów – lista nie ma końca. To nie są jednorazowe wydatki, lecz ciągłe inwestycje, bez których schronisko nie może działać bezpiecznie i higienicznie.
Szacunkowy miesięczny koszt utrzymania średniej wielkości schroniska (np. dla 80–100 zwierząt) to:
W skali roku daje to dziesiątki, a czasem setki tysięcy złotych. Dla prywatnych schronisk, które nie otrzymują dotacji publicznych, takie kwoty są często nieosiągalne bez wsparcia darczyńców.
Mimo wszystkich trudności, braku środków i zmęczenia są ludzie, którzy się tego podjęli. Osoby, które otworzyły swoje posesje, wynajęły tereny, stworzyły fundacje. Często robią to bez wynagrodzenia, z pasji i miłości do zwierząt. Ich codzienność to nie tylko karmienie, ale też walka z urzędami, szukanie domów tymczasowych, wożenie zwierząt do weterynarzy, szukanie środków na zbiórkach.
W schronisku Kundelek, w mniejszych placówkach na wsiach, a nawet w dużych miejskich ośrodkach, wszędzie spotkacie tych samych cichych bohaterów – opiekunów, wolontariuszy, fundatorów.
Nie każdy musi zakładać fundację. Ale każdy może zrobić coś, by wesprzeć tych, którzy ratują życie zwierząt:
My, jako serwis Szczytny Cel, pomagamy organizacjom prowadzącym schroniska. Jeśli znasz miejsce, które potrzebuje wsparcia – napisz do nas.
Utrzymanie schroniska to ogromne wyzwanie. Codzienna praca, nieustanne koszty, walka o każdy dzień. Ale też ogromne serce i nadzieja, że dzięki wsparciu ludzi uda się przetrwać i działać dalej.
Nie musisz mieć milionów, by pomóc. Czasem wystarczy wpłata, paczka karmy, słowo wsparcia. Pomoc dla zwierząt zaczyna się od małych kroków.
Zobacz także: https://szczytny-cel.pl/blog/zapobieganie-bezdomnosci-zwierzat
Zbieraj na swój szczytny cel już dziś!