Pożar domu w Wyrębie

W dniu 23 stycznia 2024 roku w miejscowości Wyręba doszło do pożaru mojego rodzinnego domu, w którym mieszkam ze swoją partnerką Elżbietą i dziećmi. Niestety ogień wyrządził bardzo duże zniszczenia, a my zostaliśmy pozbawieni miejsca do życia.

Los niespodziewanie rzucił nam ogromnie trudne do zrealizowania wyzwanie, którym będzie kosztowna odbudowa naszego domu. Dlatego zdecydowaliśmy się utworzyć zbiórkę i wyjść z prośbą o wsparcie do osób obdarowanych dobrym sercem.

Kiedy doszło do wybuchu pożaru byliśmy poza domem. Ja z Elżbietą byliśmy w pracy, a dzieci u babci, ponieważ w naszym województwie trwają ferie zimowe. Wiadomość o płonącym domu była dla nas szokująca. Ciężko jest opisać słowami emocje, które nam wtedy towarzyszyły. Strach o to, co ujrzymy po powrocie do domu był ogromny. Strach o nasz dobytek oraz zwierzęta. Prowadzimy małe gospodarstwo rolne. Posiadamy konia, kury, dwa psy i pięć kotów. Jeden z naszych kociaków chorował i przebywał wtedy w domu… całe szczęście wszystkie zwierzaki ocalały.

Jednak straty materialne są bardzo duże, a dom nie był ubezpieczony. Planowaliśmy wykupić ubezpiecznie w najbliższy weekend, ponieważ budynek jest dość wiekowy i jego ubezpiecznie wymagało opinii od kominiarza i elektryka, co było w trakcie załatwienia przez nas. Niestety pech chciał, że nie zdążyliśmy… Niestety nie posiadamy również wystarczających oszczędności, by dokonać napraw szkód wyrządzonych przez ogień.

Nasza rodzina znalazł się bardzo kryzysowej sytuacji. I chociaż nie przychodzi nam to łatwo, to apelujemy do Was o podanie nam pomocnej dłoni. Za każde wsparcie będziemy bezgranicznie wdzięczni!