Pożar domu w Wielkim Komorsku

W nocy z 19 na 20 czerwca 2024 roku w naszym domu w Wielkim Komorsku doszło do pożaru. Całe szczęście, w porę zdołałam ewakuować się ze śpiącą 8-letnią córką Antosią, wynosząc ją na rękach. Strach, który mi wtedy towarzyszył, pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Walkę z żywiołem podjęło aż 8 zastępów straży pożarnej, jednak straty wyrządzone przez ogień są ogromne.

Sytuacja jest dla nas bardzo trudna, a na widok zniszczeń w naszym domu łzy same cisną się do oczu. Przez wiele lat wraz z mężem budowaliśmy to, co w ciągu krótkiej chwili strawił ogień. Wszystkie nasze oszczędności, ogrom pracy i wysiłku, a także długi czas rozłąki, ponieważ mąż podjął pracę za granicą, by stworzyć naszej rodzinie własne miejsce na ziemi, można rzec, poszły na marne. Jest to dla nas bardzo bolesne, jednak staramy się być silni.

Dach budynku, przyległy garaż, brama garażowa i samochód spłonęły doszczętnie, a pomieszczenia mieszkalne wymagają remontu. Nasz powrót do normalności wiąże się z wysokimi kosztami, które przekraczają nasze możliwości finansowe. Dlatego, jeśli znajdą się osoby, które zechcą podać nam pomocną dłoń, będziemy ogromnie wdzięczni.

Z całego serca dziękujemy za każde wsparcie i okazane serce.