Pożar domu w Szerominie

W dniu 22 kwietnia nasze życie nagle zmieniło się o 180 stopni. W Szerominie doszło do pożaru, który pozbawił nas – mnie oraz moje trzy córki, Julii, Wiktorii i dziesięcioletniej Natalii – naszego domu, naszego bezpiecznego schronienia i miejsca pełnego wspomnień.

Chociaż udało nam się bezpiecznie opuścić budynek, sytuacja, w której nas postawił los, jest dla nas niezwykle trudna i kryzysowa. Nasz dom doznał poważnych zniszczeń, wymaga położenia nowego pokrycia dachowego i kapitalnego remontu. Co udało się ocalić przed ogniem, zostało zniszczone przez wodę laną wskutek akcji gaśniczej. Szkody są ogromne, a ich naprawa znacząco przekracza nasze możliwości finansowe.

Dlatego zwracamy się z gorącym apelem o wsparcie. Każda wpłata, nawet najmniejsza, będzie dla nas bezcenna i przyczyni się do odbudowy naszego domu, naszego kąta, który był i nadal jest dla nas ukochanym miejscem pełnym ciepła i wspomnień.

Pragniemy jak najszybciej wrócić do naszego domu, odzyskać spokój i poczucie bezpieczeństwa, które tak nagle zostało nam odebrane. Jeśli czujesz, że chcesz nam pomóc w tym trudnym czasie, serdecznie zapraszamy do wsparcia tej zbiórki.

Z całego serca dziękujemy za każdą okazaną pomoc i wsparcie.