Pożar domu w Skalmierzu

18 grudnia w Skalmierzu doszło do pożaru domu zamieszkałego przez moją siostrę Marlenę, jej męża Macieja oraz ich dzieci: Łukasza (20 lat), Anny (16 lat) i Jakuba (10 lat). W chwili wybuchu ognia w budynku znajdowała się Marlena wraz z najmłodszym synem Jakubem. Na szczęście oboje zdążyli się ewakuować i cała rodzina jest bezpieczna.

Niestety, pożar dokonał ogromnych zniszczeń, szczególnie w konstrukcji dachu, który wymaga całkowitej wymiany. Spaleniu uległy również pomieszczenia mieszkalne i instalacje, co czyni dom niezdatnym do zamieszkania. To ogromny cios, zwłaszcza tuż przed świętami, które miały być czasem spokoju i radości.

Obecnie rodzina przebywa w lokalu zastępczym, ale wszyscy marzą, by jak najszybciej powrócić do swojego domu. Aby to było możliwe, potrzebne są znaczne środki na odbudowę, w tym na remont i wymianę dachu, który jest niezbędny, by dom znów stał się bezpieczny.

Dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc. Każda, nawet najmniejsza wpłata, to krok w stronę przywrócenia tej rodzinie ich domu i poczucia bezpieczeństwa. Wierzymy, że w tym wyjątkowym czasie znajdą się osoby, które zechcą wesprzeć ich w odbudowie życia po tej tragedii.

Dziękujemy za każdą formę wsparcia i okazane serce! Razem możemy przywrócić nadzieję i sprawić, by Marlena z rodziną mogli znów poczuć się jak w swoim domu.