Pomoc dla bezdomnego pieska

Nazywam się Emilka, mam 15 lat i chciałabym poprosić o pomoc. 
 

W piątek do mojego domu przybłąkał się pies. Mieszkamy na wsi, domy są raczej oddalone od siebie i wcześniej nie mieliśmy takiej sytuacji. Piesek jest dość duży, nie boi się ludzi, ale nie pozwala się dotknąć. Jest głodny, nie miał na sobie żadnej obroży. Sprawdziłam różne strony na Facebooku, czy ktoś go nie szuka, zapytałam również naszego sąsiada, czy jakaś osoba o niego nie pytała. Starszy pan powiedział, że widział psinę już kilka dni temu, jak biegał zagubiony po ulicy i polach. Ostrzegał też, że w naszych okolicach grasują wilki, więc miał sporo szczęścia. 

Bardzo chce mu pomóc. Niestety moi rodzice zgodzili się na jego obecność tylko pod warunkiem, że sama zapewnię mu wyżywienie. Nigdy nie chcieli zgodzić się na psa, chociaż sama wiele razy prosiłam. Resztę swojego kieszonkowego wydałam na karmy dla niego, ponieważ nie chcę żeby cierpiał sam w schronisku. 

Dlatego chciałam poprosić o pomoc, może ktoś mógłby dołożyć mi swój grosik. Mam już malutki zapas karmy. Potrzebuję jeszcze legowisko, kocyk, lepszą miseczkę, smycz. Myślę, że potrzebna będzie też wizyta u weterynarza, żeby mieć pewność czy wszystko z nim dobrze. 
 

Niestety nie mam dużych środków. Często też pomagam moim sąsiadom w drobnych obowiązkach. Odkładam z tego każdą złotóweczkę, razem z pieniążkami, które dostaję od rodziców. Prosze tylko o pomoc, abym mogła kupić mu te najpotrzebniejsze rzeczy. Z całą resztą sobie poradzę. ❤️

To piękny piesek, który chyba mnie polubił ☺️