Kamil i Maja potrzebują wsparcia po nagłej śmierci ich mamy

Nazywam się Dominik Sękowski i chociaż całe swoje życie wychodziłem z założenia, że lepiej jest dać komuś wędkę zamiast ryby to dziś los zmusił mnie do poproszenia Państwa o tak zwana rybę, czyli pomoc finansową dla mnie i moich dzieci.

W dniu 29 kwietnia 2022 roku moja żona, która nie chorowała na żadne przewlekłe choroby zmarła. Położyła się spać i już nie wstała. Ja zostałem samotnie wychowującym dwójkę małych dzieci ojcem. Mam dziewięcioletniego syna i siedmioletnią córkę, która wymaga szczególniej opieki, ponieważ cierpi na wodogłowie, rozszczep kręgosłupa, nóżkę końsko- szpotawą. Nie korzysta samodzielnie z toalety, wymaga zmiany pampersów. Moja żona zajmowała się większością spraw. Teraz to wszystko jest na mojej głowie. Kolejnym problemem są kredyty do spłacenia o kwocie czterdziestu tysięcy. Wraz z żona chcieliśmy wyremontować miejsce naszego zamieszkania.

Teraz, gdy odeszła ze wszystkim muszę radzić sobie sam. Dlatego wychodzę do Państwa z prośbą o wsparcie finansowe mnie i moich dzieci w tym trudnym dla nas czasie. Wszystko co robię, robię dla nich. Liczę, że z Waszą pomocą staniemy na nogi i dalej będziemy w stanie radzić sobie z codziennością sami.