Walka Tomka Jakubiaka trwa – Nowa Zbiórka na Leczenie

Cześć moje Głodomory,

Tu Tomek – może znacie mnie jako szefa kuchni, dziennikarza kulinarnego, a prywatnie – męża Anastazji i tatę czteroletniego Tomka.

Dziękuję Wam za ogromne wsparcie, jakie okazaliście mi podczas pierwszej zbiórki – Wasze dobre słowa i pomoc dodały mi siły, by dalej walczyć.

Otwieram nową zbiórkę – leczenie trwa!

Myślę, że ważne jest, abyście wiedzieli, że dotychczasowe leczenie przynosi efekty. Choć mój stan fizyczny bywa zmienny – są dni lepsze i gorsze – nie poddaję się. Wciąż walczę, z całych sił. To właśnie dzięki Waszemu wsparciu ta walka w ogóle jest możliwa.

Dziś wracam z ważnym komunikatem: otworzyłem nową zbiórkę. Leczenie, które rozpocząłem kilka miesięcy temu, trwa nadal i – niestety – wciąż generuje ogromne koszty. Badania, terapie, konsultacje zagraniczne – to wszystko kosztuje, a ja, choć staram się być silny, nie jestem w stanie samodzielnie tego wszystkiego udźwignąć finansowo.

Moja historia – przypomnienie

W marcu ubiegłego roku usłyszałem diagnozę, która w jednej chwili zmieniła moje życie i życie mojej rodziny. Rzadka i bardzo agresywna odmiana nowotworu pojawiła się nagle, bez ostrzeżenia. Od tej chwili zaczęła się walka – walka o życie, zdrowie, codzienność, która nie jest już oczywista.

Każde badanie, każda konsultacja to ogromne koszty – miesięczne koszty leczenia potrafią przekraczać kilkaset tysięcy dolarów. Może mnie czekać dalsze leczenie w Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, a może w Japonii – wszystko zależy od wyników badań i rekomendacji lekarzy. Aktualnie leczę się w Atenach, a prwadopodobnie w najbliższej przyszłości w Izrealu. 

Ale jedno jest pewne – walka trwa. I to właśnie dlatego potrzebuję Waszej pomocy po raz kolejny. Leczenie nie może się zatrzymać.

Dziękuję, że jesteście

Przez lata sam pomagałem – prowadziłem kulinarne aukcje, wspierałem dzieci chore na nowotwory, domy dziecka i zwierzęta. Dziś to ja stoję po drugiej stronie. Nie jest mi łatwo prosić, ale wiem, że razem – z Wami – mogę przejść tę drogę dalej.

👉 Nowa zbiórka już ruszyła. Znajdziecie ją na stronie Szczytny-Cel.pl

Dołączam też aktualne zdjęcia – byście widzieli, że naprawdę walczę.

Z całego serca – dziękuję.

Za każde udostępnienie, dobre słowo, każdą złotówkę.

To dla mnie nie tylko wsparcie finansowe – to nadzieja, wiara, że jeszcze będzie pięknie.

Tomek Jakubiak

Thank you so much for the tremendous support you gave me during the first fundraiser – your kind words and help gave me the strength to keep fighting.

I'm launching a new fundraiser – the treatment continues!

I think it's important for you to know that the treatment so far is working. While my physical condition fluctuates – there are better and worse days – I’m not giving up. I’m still fighting with everything I’ve got. And it’s only because of yoursupport that this fight is even possible.

Today, I’m coming back with an important message: I’ve launched a new fundraiser. The treatment I started a few months ago is ongoing and, unfortunately, it continues to generate enormous costs. Tests, therapies, international consultations – all of it costs a fortune, and although I try to stay strong, I simply can’t bear it all financially on my own.

My Story – A Reminder

In March last year, I received a diagnosis that changed my life – and my family's – in an instant. A rare and highly aggressive form of cancer appeared out of nowhere, without warning. That moment marked the beginning of a battle – a fight for life, for health, for a daily existence that is no longer a given.

Every test, every consultation involves huge costs – monthly treatment expenses can reach several hundred thousand dollars. I might undergo further treatment in the United States, Switzerland, or possibly Japan – everything depends on the test results and doctors’ recommendations. Currently, I am receiving treatment in Athens, and most likely will continue soon in Israel.

But one thing is certain – the fight goes on. And that’s why I need your help once again. The treatment cannot stop.

Thank You for Being Here

For years, I was the one helping others – I ran culinary charity auctions, supported children with cancer, orphanages, and animals. Today, I find myself on the other side. It’s not easy to ask for help, but I know that together – with you – I can keep going.

👉 The new fundraiser is already live. You can find it on Szczytny-Cel.pl

I’m also attaching recent photos – so you can see for yourselves that I really am fighting.

From the bottom of my heart – thank you.

For every share, every kind word, every single contribution.

This is more than just financial support – it’s hope, and faith that life can still be beautiful.

Tomek Jakubiak