Zdjęcie osoby potrzbującej

Chcę żyć dla mojej córki – nowoczesne leczenie to moja ostatnia szansa

Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie w walce, która jest dla mnie dosłownie walką o życie.

Mam na imię Agnieszka, mam 43 lata i jestem mamą 8-letniej córeczki. Moje życie nigdy mnie nie oszczędzało, ale to, co wydarzyło się w ostatnich latach, jest najtrudniejszą próbą, jaką przyszło mi przejść.

W 2022 roku usłyszałam diagnozę, która na zawsze podzieliła moje życie na „przed” i „po” – rak piersi. Ta wiadomość spadła na mnie i moją rodzinę jak grom z jasnego nieba. Przeszłam pełne leczenie, operację oszczędzającą, liczne kontrole… Byłam przekonana, że najgorsze już za mną. Wierzyłam, że pokonałam chorobę.

Ale rak nie odpuszcza. W styczniu 2025 roku usłyszałam kolejne, jeszcze bardziej przerażające słowa – wznowa. Tym razem nowotwór nie tylko wrócił, ale zaatakował z podwójną siłą. Rozsiał się do kości i wątroby, siejąc spustoszenie w moim ciele i odbierając mi resztki poczucia bezpieczeństwa.

Choroba postępuje, ból staje się nie do zniesienia. Moje kości są kruche jak szkło – każdy ruch, każdy upadek grozi złamaniem. Każdy dzień to walka, nie tylko z bólem, ale i z myślą, co stanie się z moją córką, jeśli mnie zabraknie. Ona ma tylko mnie.

Lekarze w Polsce nie mają dla mnie ratunku. Standardowe terapie nie dają mi realnej szansy na zatrzymanie choroby. Jedyną nadzieją jest specjalistyczne leczenie w Izraelu, gdzie lekarze stosują nowoczesne terapie dostosowane do mojego przypadku. To może uratować moje życie, ale kosztuje kilkaset tysięcy złotych – kwotę, której nigdy nie będę w stanie zdobyć sama.

Moja sytuacja jest jeszcze trudniejsza, ponieważ moja córeczka również zmaga się z ciężką chorobą serca. To dla niej każdego dnia staram się być silna, choć moje ciało coraz bardziej mnie zawodzi. Nie mogę jej zostawić. Nie chcę, żeby jej dzieciństwo zamieniło się w ból, strach i tęsknotę.

Nigdy nie sądziłam, że przyjdzie dzień, w którym będę musiała błagać o ratunek – nie dla kogoś, ale dla siebie. Nigdy nie sądziłam, że spojrzę w oczy mojej córki i nie będę miała odpowiedzi na jej pytanie: „Mamo, czy będziesz ze mną?”

Dziś moje życie zależy od nadziei, która ma swoją cenę. I choć ta cena jest ogromna, wierzę, że wśród ludzi o wielkich sercach znajdzie się siła, by mi ją podarować.

Dziękuję każdemu, kto zechce podać mi rękę w tej walce. Wierzę, że dobro wraca – a dziś to właśnie Wasza dobroć może dać mi szansę na życie.

I Want to Live for My Daughter – Modern Treatment Is My Last Hope

I’m reaching out with a heartfelt message about a battle that—for me—is truly a fight for life.

My name is Agnieszka. I’m 43 years old and a mother to an 8-year-old daughter. Life has never been easy, but what has happened in the past few years has been the greatest challenge I’ve ever faced.

In 2022, I received a diagnosis that split my life into “before” and “after” – breast cancer. The news hit me and my family like a bolt of lightning. I underwent full treatment, including breast-conserving surgery and many follow-up checkups. I truly believed the worst was behind me. I believed I had won the fight.

But cancer came back—stronger than before. In January 2025, I heard even more terrifying words: recurrence. This time, it had spread to my bones and liver, causing unimaginable damage and stripping away any sense of safety I once had.

The disease is progressing. The pain is unbearable. My bones are as fragile as glass—every movement, every stumble could result in a break. Every day is a struggle—not just with the pain, but with the haunting question: what will happen to my daughter if I’m gone? She has only me.

Doctors in Poland have no more treatment options for me. Standard therapies are no longer effective. My only hope lies in a specialized treatment in Israel, where doctors are using cutting-edge, personalized therapies. This could save my life. But the cost—hundreds of thousands of złoty—is far beyond anything I can afford alone.

What makes this even harder is that my daughter also suffers from a serious heart condition. I try to be strong for her, even as my own body grows weaker. I can’t leave her behind. I don’t want her childhood to be filled with fear and sorrow.

I never imagined I’d have to fight not just for someone I love, but for myself. I never imagined having to look into my daughter’s eyes and not know how to answer when she asks, “Mom, are you going to stay?”

Today, my life depends on hope—and hope has a price. While that price is enormous, I believe there are kind hearts who can help carry the weight of this fight.

Thank you to every single person who chooses to stand with me. I believe kindness comes full circle—and right now, your kindness could give me the gift of life.

Wybierz kwotę
Bezpieczne płatności on-line
Wpłaty
Jarosław Baszkier
 
15,00 zł
Przemek Korzyński
 
60,00 zł
Przemek Korzyński
 
40,00 zł
Zobacz więcej
Marek Królik
 
3500,00 zł
Natalia Brona
 
2700,00 zł
Arkadiusz Kostrzewski
 
1550,00 zł
Zobacz więcej
Komentarze
Radzyminianka
Trzymam kciuki 👌❤️
Olga Mushkina
Usczestnik festynu
Tomasz Strzeszewski
Na zdrowie!
Zobacz więcej
Wpłać na zbiórkę Zgłoś nadużycie, jeśli uważasz, że zbiórka zawiera niedozwolone treści.
56 342,28 zł z 900 000,00 zł
Wpłaciło już 655 osób
Udostępniło już 457 osób
Agnieszka Kantarska
Organizator zbiórki
Wspieramy Ciebie na każdym kroku
Razem możemy zrobić więcej
Zobacz, jak łatwo możesz
stworzyć zbiórkę

Przykra sytuacja losowa? Nagła choroba? Chęć spełnienia upragnionych marzeń? Niezależnie od tego, na co zbierasz fundusze, cel jest w zasięgu Twoich rąk! Wystarczy wykonać kilka prostych kroków, aby przybliżyć się do jego realizacji. Na Szczytnym Celu w zaledwie kilka chwil zarejestrujesz swoje konto jako osoba prywatna lub organizacja i od tego momentu możesz rozpocząć zakładanie swojej zbiórki. To naprawdę proste. Sprawdź sam!

Zacznij zbierać pieniądze, wykorzystuj możliwości

Założenie zbiórki to dopiero początek drogi do Twojego wymarzonego celu. Aby odniosła ona sukces, musisz podzielić się tą informacją ze światem. Dzięki opcjom szybkiego udostępniania możesz dotrzeć do mnóstwa osób za pośrednictwem Facebooka, Twittera, WhatsAppa, Messengera, Instagrama i wielu innych kanałów. Możesz również ustawić swój unikalny, prosty do zapamiętania link do zbiórki i wysłać go znajomym. Rozwiązań, aby osiągnąć swój cel, jest naprawdę wiele, wystarczy jedynie wykorzystać je w odpowiedni sposób.

Poczuj naszą opiekę i wsparcie w trudnych chwilach

Indywidualny Opiekun Twojej zbiórki również będzie czuwał nad jej przebiegiem. Jeżeli poczujesz, że zbiórka stoi w miejscu, a podjęte działania nie przekładają się na efekty – napisz! Wyznaczony Opiekun jest właśnie po to, aby nieść wsparcie i udzielać praktycznych wskazówek, które przybliżą Cię do realizacji celu. Przeanalizujemy Twoją zbiórkę i wyciągniemy wnioski. Czasami lekka modyfikacja treści lub zdjęć wystarczy, aby zdecydowanie ruszyć do przodu.

Do dzieła!
Stwórz swoją zbiórkę za darmo!
Załóż zbiórkę - za darmo