Ogromny pożar domu w Borównie

Kochani, nazywam się Aneta i wraz z moim partnerem Marcinem, wychodzimy do Was z ogromną prośbą. Prośbą o wsparcie dla nas i dwójki naszych dzieci, w bardzo trudnej sytuacji w jakiej znalazła się nasza rodzina. Otóż w nocy 4 grudnia 2022 roku ogień odebrał nam praktycznie wszystko.

Grudzień to czas, który jest magicznym okresem. I chociaż straciliśmy cały swój dobytek, to doceniamy cud jakim jest fakt, że podczas pożaru w naszym domu udało nam się uchronić to co najważniejsze, czyli życie i zdrowie naszej rodziny.

Chociaż jest nam ogromnie ciężko, to staramy się być silni i całym sercem wierzymy, że właśnie w tym magicznym czasie znajdą się osoby, które zechcą otworzyć swoje serca na naszą tragedię i wspomóc nas w powrocie do naszego domu w jak najszybszym czasie.

Ogień bezlitośnie strawił budek. Można rzec, że po naszym dotychczasowym życiu zostały tylko mury. Straciliśmy dach nad głową, meble, wyposażenie, ubrania… wszystko na co pracowaliśmy latami. Właściwie musimy zacząć wszystko od początku. My sami zrobimy co tylko się da, by wrócić do życia jakie prowadziliśmy przed wybuchem ognia w naszym domu, ale będzie to ogromnym wyzwaniem. Dlatego będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc, która przybliży nas do celu.

Chociaż tegoroczne święta, dla naszej rodziny będą zupełnie inne niż je sobie wyobrażaliśmy, to jesteśmy pełni nadziei, że następne uda nam się spędzić bezpiecznie w naszym domu,który będziemy mogli odbudować chociaż częściowo dzięki wsparciu osób obdarowanych ogromnym sercem. Już teraz nasza rodzina jest Wam bezgranicznie wdzięczna i serdecznie dziękuje za okazane nam dobro!