Pożar w Pułtusku zabrał nam wszystko. Monika Jaszczułt

W poniedziałek (13/12/2021) nasze mieszkanie spłonęło razem z całą jego zawartością. W nieszczęściu, które przytrafiło się nam straciliśmy wszystko. Nie jesteśmy jednak jedyną rodziną, której dotknęła ta tragedia.

Jesteśmy natomiast, tak samo jak każda z nich w pilnej potrzebie materialnej. Zostaliśmy jedynie z tym, co mieliśmy na sobie. Nic więcej nie udało się uratować. Ogień postępował błyskawicznie, uniemożliwiając nam uratowanie czegokolwiek więcej.

Dziś mamy zapewnione miejsce, które jest naszym chwilowym schronieniem. Jednak poza tym nie mamy nic, co umożliwiałoby nam podstawowe funkcjonowanie. Nasze potrzeby wynikające z uruchomienia tej zbiórki funduszy ograniczają się wyłącznie do podstawowych artykułów, których zakup sprawi, że życie w nowym miejscu stanie się możliwe.

Zależy nam jedynie na możliwości zakupu podstawowych rzeczy osobistych, jak również tych, które są niezbędne do codziennego egzystowania w tychże ciężkich dla nas chwilach.

Dlatego bardzo prosimy o jakąkolwiek pomoc. Każda wpłata przybliża nas coraz bardziej do upragnionego celu, jakim jest powrót do normalnego życia,

Monika Jaszczułt.