Zdjęcie osoby potrzbującej

Pomoc bezdomnym kotom

**Pomóżmy Pani Marioli w opiece nad bezdomnymi kotami,

oraz w opłaceniu rachunków**

   Pani Mariola to wyjątkowa osoba, która od lat angażuje się w opiekę nad bezdomnymi kotami w Mikołajkach. Przy jej domu mieszka około 16 kotów, którym zapewnia schronienie, jedzenie i opiekę. Mimo poważnych trudności zdrowotnych, Pani Mariola stara się dawać kotom najlepsze warunki do życia, jednak sama nie jest w stanie sprostać wszystkim wyzwaniom.

   Pani Mariola zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi – porusza się o kuli, posiada orzeczenie o niepełnosprawności i żyje z niewielkiej emerytury oraz zasiłku z MOPS, co łącznie daje jej jedynie 1300 zł miesięcznie na życie i utrzymanie domu. Te środki są zdecydowanie niewystarczające na pokrycie podstawowych kosztów życia, nie mówiąc już o leczeniu kotów czy zakupie karmy. Dodatkowo Pani Mariola boryka się z trudnością opłacania bieżących rachunków, co jeszcze bardziej utrudnia jej sytuację.

   Zwracamy się z prośbą o pomoc. Zbiórka ma na celu zakup karmy, zapewnienie leczenia chorym kotom oraz pomoc w opłaceniu rachunków. Każda darowizna, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie i pomoże poprawić życie tych bezdomnych kotów oraz umożliwi Pani Marioli kontynuowanie jej misji.

   Prosimy o wsparcie w tej trudnej sytuacji. Pani Mariola, mimo swoich własnych trudności, każdego dnia stara się zapewnić kotom ciepło i bezpieczeństwo. Z Waszą pomocą będzie mogła kontynuować tę niezwykłą misję.

 ❤️ Dziękujemy za każdą pomoc i dobroć! Głęboko wierzę w to, że okazane dobro wraca, a pomoc jednej osobie nie zmieni świata, ale może zmienić świat dla jednej osoby.  ❤️

Pani Mariola napisała do nas list, który przedstawiam poniżej, abyście mogli lepiej poznać jej trudną historię:

**List od Pani Marioli**

   „Już od dziecka życie mnie nie rozpieszczało. Miałam ojca alkoholika, mamę i dwie niemiłe dla mnie siostry przyrodnie. Mieszkałam na wsi, na gospodarstwie rolnym u ojca. Byłam bardzo wrażliwa i ciągle cierpiałam, gdy trzeba było jakieś zwierzę zrobić lub sprzedać, wtedy płakałam. Od dziecka kochałam zwierzęta. Gdy miałam 23 lata, zmarła moja kochana Mamusia, konając w cierpieniu na nowotwór złośliwy. Znowu spadły na mnie straszne cierpienia i do dzisiaj nie mogę się z tym pogodzić, bo mama miała tylko 49 lat, a ja mam już 62 lata. Później był mąż alkoholik i rozwód po dwóch latach małżeństwa. Urodziłam syna i wychowałam na dobrego człowieka, również wrażliwego na krzywdę ludzi i zwierząt. Dwadzieścia lat temu przeprowadziłam się ze wsi do miasta, gdzie brakowało mi zwierząt, więc zajęłam się bezdomnymi kotami. Karmię je i sterylizuję oraz leczę.

   Gdy pracowałam ciężko na gospodarstwie u ojca, ten nie opłacał KRUSu i niestety nie mam z tego tytułu emerytury. Żyję w ubóstwie, bo minimalna emerytura jaką dostaję to 478,15 zł, dlatego otrzymuję zasiłek z MOPSu 577,70 zł. Plus 300 zł na żywność. Na miesięczne utrzymanie mam 1300 zł, co nie wystarcza mi na leki i opłaty mieszkaniowe. Jestem osobą schorowaną. Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności. Choruję na wodogłowie, depresję, zwyrodnienia wszystkich stawów oraz kręgosłupa. W ciągu dziesięciu lat przeszłam sześć operacji, a trzy lata temu zachorowałam na raka węzłów chłonnych (chłoniaka). Byłam leczona chemią i radioterapią. Miałam silną motywację, żeby żyć, bo moje kocie dzieciaki nie przeżyłyby beze mnie. Mam 17 dzieciaków – jednego syna i szesnaście na czterech łapkach. Żyję tylko dla nich.

   Dobrych ludzi proszę o pomoc finansową, bo strasznie marznę. Mi również doskwiera chłód, bo mam w mieszkaniu +15-17 stopni ciepła, a jeszcze nie ma mroźnej zimy. Mieszkam w starym budownictwie, gdzie schody się łamią, okna są do wymiany, a w piwnicy jest szambo. Nie mam za co opłacić ogrzewania, a leki biorę na tak zwany „zeszyt”. Od osiemnastu lat zażywam leki psychotropowe, które nie są refundowane. W lokalnej aptece mam duże zadłużenie, dlatego pragnę podziękować Pani mgr Lucynce za wspomaganie mnie, dobroć i wyrozumiałość.

Bardzo dziękuję dobrym ludziom za karmę dla kotów i dla Pani Ani, że zorganizowała zbiórkę, bo jak koty są najedzone, to ja jestem szczęśliwa. Dziękuję również Pani Kasi z Warszawy, która bardzo dużo mi pomogła, przesyłając kilka lat karmy kotom, a także za leczenie moich kotów. Również dziękuję pracownikom Zespołu Oświatowego w Mikołajkach za ogromne wsparcie w postaci paczki tuż przed Świetami Bożego Narodzenia, dzięki której ten czas był wyjątkowy. Także dziękuję wszystkim, którzy w ostatnim czasie pochylili się nad moim losem i losem kotów, okazując nam pomoc. Jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczna.

Mariola"

Wpłaty
SZCZYTNY-CEL.PL SP. Z O.O.
 
1,00 zł
Aga Kondratowicz
 
150,00 zł
Patrycja
 
30,00 zł
Zobacz więcej
Aga Kondratowicz
 
150,00 zł
Malgorzata kozlowska
 
150,00 zł
Piotr Engwert
 
120,00 zł
Zobacz więcej
Komentarze
Anna Maksymowicz
Pomagam
Karolina
Na kotki psotki
Ewa K.
Powodzenia...
Zobacz więcej
Zbiórka zakończona Zgłoś nadużycie, jeśli uważasz, że zbiórka zawiera niedozwolone treści.
2 348,00 zł z 5 000,00 zł
Wpłaciły już 53 osoby
Udostępniło już 31 osób
Anna Szustak
Organizator zbiórki
Wspieramy Ciebie na każdym kroku
Razem możemy zrobić więcej
Zobacz, jak łatwo możesz
stworzyć zbiórkę

Przykra sytuacja losowa? Nagła choroba? Chęć spełnienia upragnionych marzeń? Niezależnie od tego, na co zbierasz fundusze, cel jest w zasięgu Twoich rąk! Wystarczy wykonać kilka prostych kroków, aby przybliżyć się do jego realizacji. Na Szczytnym Celu w zaledwie kilka chwil zarejestrujesz swoje konto jako osoba prywatna lub organizacja i od tego momentu możesz rozpocząć zakładanie swojej zbiórki. To naprawdę proste. Sprawdź sam!

Zacznij zbierać pieniądze, wykorzystuj możliwości

Założenie zbiórki to dopiero początek drogi do Twojego wymarzonego celu. Aby odniosła ona sukces, musisz podzielić się tą informacją ze światem. Dzięki opcjom szybkiego udostępniania możesz dotrzeć do mnóstwa osób za pośrednictwem Facebooka, Twittera, WhatsAppa, Messengera, Instagrama i wielu innych kanałów. Możesz również ustawić swój unikalny, prosty do zapamiętania link do zbiórki i wysłać go znajomym. Rozwiązań, aby osiągnąć swój cel, jest naprawdę wiele, wystarczy jedynie wykorzystać je w odpowiedni sposób.

Poczuj naszą opiekę i wsparcie w trudnych chwilach

Indywidualny Opiekun Twojej zbiórki również będzie czuwał nad jej przebiegiem. Jeżeli poczujesz, że zbiórka stoi w miejscu, a podjęte działania nie przekładają się na efekty – napisz! Wyznaczony Opiekun jest właśnie po to, aby nieść wsparcie i udzielać praktycznych wskazówek, które przybliżą Cię do realizacji celu. Przeanalizujemy Twoją zbiórkę i wyciągniemy wnioski. Czasami lekka modyfikacja treści lub zdjęć wystarczy, aby zdecydowanie ruszyć do przodu.

Do dzieła!
Stwórz swoją zbiórkę za darmo!
Załóż zbiórkę - za darmo