Cześć, nazywam się Wiktoria i jestem opiekunem zbiórki na naszym portalu. Chciałbym dziś opowiedzieć Wam o tym, jak naprawdę wygląda życie osoby mierzącej się z chorobą onkologiczną. Zbiórki onkologiczne, które prowadzimy, to coś znacznie więcej niż tylko pomoc w opłaceniu leków czy terapii. To wsparcie w najtrudniejszym momencie życia – często wtedy, gdy świat zaczyna walić się pod stopami.
Leczenie onkologiczne bywa niezwykle kosztowne – to prawda. Ale to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Pacjenci onkologiczni bardzo często muszą korzystać z terapii niedostępnych w ramach NFZ, z nierefundowanych leków, nowoczesnych terapii celowanych czy immunoterapii. Każdy z tych elementów potrafi kosztować tysiące złotych miesięcznie. Ale życie nie zatrzymuje się na chemii czy radioterapii.
Podczas opieki nad zbiórkami zauważyłem, jak często osoby chore i ich bliscy podkreślają potrzebę opieki psychologicznej. Wbrew pozorom, to nie luksus – to konieczność. Psychologowie wspierają nie tylko pacjentów, ale też całe rodziny, które nagle znalazły się w emocjonalnym chaosie.
Jedna z podopiecznych powiedziała mi kiedyś: „Bałam się bardziej tego, co w mojej głowie, niż tego, co w moim ciele.” Dlatego wiele zbiórek obejmuje koszty regularnych wizyt u psychologa lub psychoterapeuty.
Choroba nowotworowa bardzo często oznacza radykalną zmianę diety. Potrzebne są suplementy, produkty specjalistyczne, żywność medyczna. Osłabiony organizm wymaga dodatkowego wsparcia, a to generuje kolejne, często pomijane wydatki.
Dla wielu pacjentów ogromnym obciążeniem są także tłumaczenia dokumentacji medycznej – zwłaszcza jeśli szukają ratunku za granicą. Każda strona tłumaczenia to kolejne koszta.
Wielu chorych musi regularnie dojeżdżać na badania, konsultacje, zabiegi – niekiedy nawet setki kilometrów od domu. Dojazdy, paliwo, noclegi – to wszystko potrafi pochłonąć znaczne kwoty, zwłaszcza gdy leczenie trwa miesiącami.
Osoby osłabione często wymagają także pomocy w domu – opiekunki, rehabilitanci, pielęgniarki. To opieka, która nie może czekać. Równolegle pojawia się potrzeba specjalistycznego sprzętu: koncentratorów tlenu, materacy przeciwodleżynowych, wózków, podpórek. To kolejne niezbędne elementy, które trzeba zdobyć.
Kiedy ktoś mówi „zbiórka onkologiczna”, wiele osób myśli tylko o lekach. Ale ja, jako opiekun, wiem, jak wiele tych kosztów to sprawy „niewidzialne” dla większości z nas.
Każda zbiórka to historia, która wykracza poza szpitalne ściany. To walka nie tylko o zdrowie, ale o godność, o życie bez bólu, bez strachu, z minimalną dozą normalności.
Zobacz także: Jak założyć zbiórkę onkologiczną krok po kroku
Zbieraj na swój szczytny cel już dziś!