Rak piersi trójujemnym – TNBC. To jedna z najbardziej agresywnych form nowotworu piersi, która wymaga nie tylko ogromnej siły ducha, ale także środków finansowych, które dla wielu chorych są zwyczajnie nieosiągalne.
TNBC (Triple Negative Breast Cancer) to typ raka piersi, który nie wykazuje receptorów estrogenowych, progesteronowych ani HER2. Co to oznacza w praktyce? Że nie da się go leczyć typowymi terapiami hormonalnymi czy lekami celowanymi, które przynoszą skutki w innych typach nowotworów piersi.
To sprawia, że TNBC jest bardziej złośliwy, szybciej rośnie i ma większe ryzyko nawrotu, szczególnie w pierwszych trzech latach od diagnozy.
Objawy TNBC nie różnią się zbytnio od innych typów raka piersi, dlatego tak ważna jest czujność i szybka diagnostyka. Do najczęstszych symptomów należą:
TNBC może też dotknąć młodsze kobiety – nawet przed 40. rokiem życia – dlatego profilaktyka nie powinna być odkładana „na później”.
Diagnostyka raka piersi trójujemnego to proces wieloetapowy i niestety – kosztowny. Obejmuje:
Na podstawie tych wyników lekarze określają, czy mamy do czynienia z TNBC. Brak receptorów hormonalnych i HER2 potwierdzają badania IHC – kluczowe w diagnostyce, a nierefundowane w wielu przypadkach.
W przypadku TNBC chemioterapia jest podstawową, a często jedyną dostępną metodą leczenia. Stosuje się ją zarówno przed operacją (chemioterapia neoadiuwantowa), jak i po niej (adiuwantowa). Koszt jednej serii to od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, jeśli pacjentka nie kwalifikuje się do leczenia refundowanego lub potrzebuje leków spoza listy refundacyjnej.
Nowoczesne leki, takie jak atezolizumab czy pembrolizumab (inhibitory punktów kontrolnych), wykazują skuteczność w leczeniu TNBC – ale ich koszt to kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Refundacja obejmuje tylko wąskie grupy pacjentek, spełniających rygorystyczne kryteria.
Operacja (np. mastektomia) i radioterapia są często częścią leczenia, szczególnie jeśli guz jest ograniczony lokalnie. Koszt prywatnej operacji może przekraczać 20 000 zł, a cykl radioterapii to kolejne kilka tysięcy.
Pacjentki po leczeniu TNBC muszą regularnie się kontrolować – przez wiele lat. Każde badanie kontrolne, rezonans, USG czy markery nowotworowe to kolejne setki złotych. Do tego dochodzą koszty rehabilitacji, wsparcia psychologicznego i często nierefundowanych leków wspomagających.
Każdego dnia rozmawiam z kobietami, które wiedzą, że czas działa przeciwko nim – ale barierą jest brak pieniędzy. Zbiórki pomagają im sfinansować leczenie, które daje realną szansę na życie. Pomagają też ich rodzinom przetrwać ten najtrudniejszy czas – bez zadłużania się i bez rezygnacji z nadziei.
To nie jest luksus – to walka o życie.
Zbieraj na swój szczytny cel już dziś!