Dlaczego warto działać, zanim będzie za późno
Jako opiekun zbiórek bardzo często trafiam na historie psów, które potrzebują pilnego leczenia. Jednym z najczęstszych dramatów, jakie przewijają się przez zbiórki weterynaryjne, jest parwowiroza u psa. To bardzo ciężka choroba wirusowa, która wciąż zbiera tragiczne żniwo, zwłaszcza wśród szczeniąt i psów nieszczepionych.
Dziś chcę opowiedzieć o tym, czym dokładnie jest ta choroba. Jak się objawia, jak jej zapobiegać i dlaczego szczepienia ochronne mogą uratować życie Twojemu pupilowi.
Parwowiroza to jedna z najgroźniejszych i najbardziej zaraźliwych chorób wirusowych występujących u psów. Wywołuje ją wirus CPV (Canine Parvovirus), który atakuje przede wszystkim układ pokarmowy psa, powodując ostre zapalenie jelit. U szczeniąt i osłabionych psów może również zaatakować mięsień sercowy, co niestety często kończy się śmiercią.
To choroba, która rozprzestrzenia się bardzo łatwo, drogą pokarmową i kontaktową. Wystarczy, że pies powącha lub poliżę skażoną powierzchnię, kontaktuje się z odchodami zainfekowanego zwierzęcia lub przebywa w miejscu, gdzie wirus jest obecny. Parwowirus jest szczególnie odporny na warunki środowiskowe – może przetrwać na ziemi, w klatkach, miskach nawet przez wiele miesięcy.
Pierwsze objawy mogą przypominać zatrucie lub niestrawność, dlatego choroba bywa bagatelizowana. Tymczasem liczy się czas. Im szybciej zareagujesz, tym większe szanse na przeżycie psa.
Najczęstsze objawy to:
Objawy parwowirozy pojawiają się zwykle od 2 do 7 dni po kontakcie z wirusem. Szczenięta chorują znacznie ciężej. Ich układ odpornościowy nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięty, a utrata płynów może być dla nich zabójcza w ciągu kilkunastu godzin.
Parwowiroza – co to? To pytanie zadaje sobie wielu opiekunów, gdy nagle ich energiczny pies staje się apatyczny, przestaje jeść i wymiotuje. Ostateczne potwierdzenie daje test diagnostyczny u weterynarza (szybki test z próbki kału). Jeśli wynik jest pozytywny, nie ma czasu do stracenia.
Leczenie parwowirozy polega na:
Rokowania zależą od szybkości reakcji, wieku psa i ogólnego stanu zdrowia.
To bardzo ważne pytanie. Czy parwowiroza jest niebezpieczna dla człowieka? Na szczęście NIE. Parwowirus atakuje wyłącznie psy i nie przenosi się na ludzi. Jednak zarażone psy mogą stanowić ogromne zagrożenie dla innych psów, dlatego konieczna jest izolacja chorego zwierzaka oraz dezynfekcja otoczenia.
Warto wiedzieć, że istnieje również odmiana tej choroby u kotów tzw. parwowiroza u kota, znana jako panleukopenia. Jest to choroba równie niebezpieczna, atakująca głównie kocięta i koty niewychodzące, które nigdy nie zostały zaszczepione.
Panleukopenia objawia się:
Tak samo jak u psów, szczepienia ochronne są najlepszą formą profilaktyki.
Szczepienie to najskuteczniejszy sposób ochrony przed parwowirozą. Podaje się je szczeniętom już w wieku 6–8 tygodni, a następnie w odpowiednich odstępach, zgodnie z kalendarzem szczepień. Pies powinien również przechodzić regularne szczepienia przypominające co rok lub co kilka lat, zależnie od zaleceń weterynarza.
Pamiętaj: Jeśli adoptujesz psa ze schroniska, upewnij się, że szczepienia zostały wykonane.
Pamiętaj, że wiele schronisk jak np. schronisko Warszawa czy schronisko dla zwierząt Łódź – szczepi psy, zanim odda je do adopcji. Ale jeśli bierzesz psa z nieznanego źródła lub np. znajdujesz szczeniaka, działaj od razu.
Jako opiekun zbiórek wiem, jak wiele istnień ratują ludzie wspierający leczenie parwowirozy. Ale wiem też, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego zachęcam:
Parwowiroza u psa to choroba groźna, ale można jej zapobiec.
Wystarczy jeden zastrzyk, by Twój pies był chroniony przed cierpieniem i walką o życie.
To jeden z tych przypadków, gdy odpowiedzialność opiekuna naprawdę może uratować życie.
Działaj zanim będzie za późno. Szczepienia to nie wydatek, to inwestycja w zdrowie.
Twój pies Ci za to podziękuje – ufnością, zdrowiem i długim wspólnym życiem.
Zobacz także: https://szczytny-cel.pl/blog/nosowka-cichy-wrog-naszych-psich-przyjaciol
Zbieraj na swój szczytny cel już dziś!