Opiekun zbiórek – moja rola to pomoc Tobie. Jak to wygląda?

Na co dzień pracuję w serwisie Szczytny Cel jako opiekun zbiórek. Dla wielu to tylko nazwa stanowiska, ale dla mnie to coś znacznie więcej. To codzienny kontakt z ludźmi, którzy potrzebują wsparcia. To słuchanie historii, które często ściskają serce. To towarzyszenie komuś w bardzo trudnym momencie życia.

Każda zbiórka charytatywna, która pojawia się w naszym serwisie, ma swojego opiekuna. Kogoś, kto od samego początku jest obok i jednym z tych opiekunów jestem właśnie ja.

Pomagam Ci postawić pierwszy krok

Jeśli trafiasz na Szczytny Cel, to pewnie szukasz nadziei. Może po raz pierwszy w życiu potrzebujesz pomocy. Moja rola zaczyna się właśnie wtedy. Pomagam Ci przygotować zbiórkę pieniędzy od podstaw. Doradzam, jak napisać dobry opis, który opowie Twoją historię lub tworzę go dla Ciebie. Wspólnie wybieramy zdjęcia, które poruszą serca innych. Tłumaczę, jak działa udostępnianie, co warto zrobić na początku, a czego unikać.

Ale przede wszystkim: słucham. Uważnie.

Nie musisz znać się na wszystkim

Zdarza się, że ktoś mówi do mnie: „Nie wiem, jak to się robi, nigdy nie prosiłem o pomoc”. I właśnie dlatego jestem, żeby przeprowadzić Cię przez ten proces krok po kroku. Odpowiadam na wszystkie pytania, nawet jeśli Tobie wydają się „głupie” – bo dla mnie nie ma głupich pytań. Są tylko ludzie, którzy potrzebują wsparcia.

I to wsparcie dostają nie tylko w postaci pomocy finansowej, ale też zwykłej ludzkiej obecności.

Twoja historia ma znaczenie

Dla mnie nie ma „małych” spraw. Każda potrzeba jest ważna. Każda sytuacja zasługuje na uwagę. Pracując jako opiekun zbiórek, zrozumiałam, że nikt nie powinien czuć się z tym wszystkim sam. I dlatego robię wszystko, byś wiedział, że jestem. Że zależy mi.

Bo moja praca to nie tylko „obsługa zbiórek” – to relacja z drugim człowiekiem. To troska, empatia i zaufanie.

Jestem, gdy mnie potrzebujesz

Za każdą zbiórką stoi człowiek. I ja chcę, byś czuł, że masz po swojej stronie drugiego człowieka – nie urzędnika, nie anonimowego „pracownika serwisu”. Mam na imię Kamila. I jeśli piszesz do nas możliwe, że trafisz właśnie na mnie.

A ja zrobię wszystko, by Twoja zbiórka pieniędzy miała sens, moc i realną szansę na sukces.

Zobacz także: jak-zalozyc-zbiorke-w-15-minut?